Zadośuczynienie za krzywdę jest bardzo trudne to wyrażenia w pieniądzu. Określanie jego wysokości nie może być oderwane od rzeczywistości, ale musi też przedstawiać jaką rzeczywistą wartość. W przypadku dochodzenia roszczeń z tego tytułu przed sądem powszechnym należy jednak pamiętać, że i tą sytuację reguluje wieloletnia praktyka orzecznicza...
Zagadnienie wysokości zadośuczynienia rozpatrywał m.in. Sąd Okręgowy w Gliwicach w wyroku z dnia 10 kwietnia 2008 r. (III Ca 279/08), który wskazał, że na wysokość zadośuczynienia wpływa nie tylko stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu, ale także indywidualne cechy osoby poszkodowanej, długotrwałość leczenia, jej wiek, rokowania na przyszłość, utrudnienia w życiu codziennym, na jakie poszkodowana napotyka w związku z dolegliwościami i następstwami wypadku. Zatem ustalając wysokość zadośuczynienia za doznaną krzywdę nie można opierać się wyłącznie na wielkości trwałego uszczerbku na zdrowiu, a należy zwrócić uwage na wszelkie okoliczności towarzyszące zdarzeniu. Następnie należy wskazać na orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r. (II UKN 681/98), w którym stwierdzono, że przy ocenie wysokości zadośuczynienia należy, przede wszystkim, uwzględnić nasilenia cierpień, długotrwałość choroby, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym. W orzecznictwie powszechnie powszechnie funkcjonuje pogląd, iż ustalenie uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego wyłącznie na podstawie procentowego uszczerbku stanowi wielkie uproszczenie i nie może być akceptowane. Sąd Najwyższy w innym orzeczeniu (I CK 7/05, niepublikowany) stwierdził, że na rozmiar krzywdy, a w konsekwencji wysokość zadośuczynienia, skałdają się cierpienia fizyczne i psychiczne, których rodzaj, natężenie i czas trwania należy każdorazowo określić w okolicznościach każdej sprawy. Mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie nieznajdujące oparcia w treści art. 445 § k.c., który wszakże w żadnym wypadku nie odwołuje się do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. Jeszcze dalej posunął się SN w wyroku z dnia 17 wrzesnia 2010 r. II CSK 94/10 wskazując, że właściwie nie można akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokosci zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu, bowiem zdrowie ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartosci.
Następnie należy wskazać, że celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie cierpień fizycznych, a więc bólu i innych dolegliwości oraz cierpień psychicznych, czyli negatywnych odczuć przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, wyłączeniem z normalnego życia itp. Zadośuczycnienie powinno całościowo rekompensować cierpienia poszkodowanego, zarówno też już doznane jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Warto przytoczyć w tym miejscu twierdzenia zawarte w wyroku SN z dnia 16 lipca 1997 r., gdzie stwierdzono, że zdrowie stanowi dobro szczególnie cenne, toteż przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę prowadzi do niepożądanej jego deprecjacji. Zgodnie z art. 445 k.c., zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej czy też określonej regułami tak, jak w ustawie wypadkowej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość.
Kancelaria Prawnicza radcy prawnego Andrzeja Jelca istnieje od 1993r. Głównym celem Kancelarii jest rozwiązywanie problemów prawnych Klientów oraz zapewnienie każdemu Klientowi bieżącej i specjalistycznej obsługi prawnej na najwyższym możliwym poziomie. Obsługujemy zarówno przedsiębiorców jak i osoby fizyczne, oraz podmioty publiczne i jednostki samorządu terytorialnego.
Specjalizujemy się w sprawach z zakresu szeroko rozumianego prawa cywilnego, prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, windykacji należności, prawa budowlanego, ubezpieczeń majątkowych oraz postępowań administracyjnych.